Tych wszystkich szczegułów z książek, a jeszcze bardziej tych zapowiedzi.
Spoilery:
Np w komnacie Ron żartuje ze Riddle dostał nagrode za zabicie Marthy, potem okazało się że tak
było.
Albo, w więźniu Harry widzi ponuraka (albo raczej cos co go przypomina) najpierw w alejce, po
ucieczce z domu i potem jeszcze 2 razy (na okładce książki w Esach i Floresach a potem na meczu)
w filmie widzi tylko Syriusza w alejce a potem na meczu widzi mgle w krztałcie psa.
Z tego co pamiętam to jeszcze widział jak Crookshanks i Sirius chodzą razem po błoniach.
I, również z Więźnia, Harry miał sen że idzie przez las za czymś srebrnym, a w Imsygniach sie to
stało faktem.
I wiele innych rzeczy ale za długo by gadać, pomimo iż uwielbiam filmy, to książki są zdecydowanie
lepsze, wiec polecam je każdemu kto widział filmy.
Wszystko fajnie, ale Tom wcale nie dostał nagrody za zabicie Marty. Toż to jakaś bzdura albo raczej mocne naginanie faktów. W Hogwarcie nikt nie dawał nagród za mordowanie, bez przesady;) Dostał nagrodę za to, że niby złapał Dziedzica Slytherina, którym miał być rzekomo Hagrid (choć jak wiemy wcale nim nie był) i za to, że dzięki niemu miały ustać ataki na uczniów, ale na pewno nie dostał za zabicie Marty. ;]
Pisalem na Iphonie, co nie jest zabardzo wygodne, wiec sa niedomowienia.
Chodzi bardziej o to ze Ron zasugerowal ze dostal to za zabicie Marty (taki zarcik z jego strony), czyli specjalna zasluge dla szkoly, okazalo sie jednak ze Tom jest dziedzicem, wypuscil bazyliszka i on zabil Marte, czyli przyczynil sie do jej smierci.
Tak, ale ktoś może doznać szoku, sądząc, że w Hogwarcie daje się nagrody za zabijanie, co wcale nie jest prawdą. Nikt przecież nie napisał, że to nagroda za morderstwo tylko oficjalnie za złapanie Dziedzica (niby), choć i tak cała sprawa była raczej wyciszona.
tak, tego snu w więzniu Azkabanu też mi bardzo brakowało. Szkoda byłaby to klimatyczna scena.
ważna nie, ale byłby to genialny smaczek na Insygnie, ale mimo wszystko jakoś nie odczuwa się braku tego.