bardzo ostra ocena, zgadza się że film jest w pewnym stopniu przewidywalny, ale 5/10 spokojnie można mu przyznać... mnie raził brak jakiegokolwiek zakończenia, no wiecie - gratulujący sobie urzędnicy fbi itp, takie tam pierdoły, za szybke było to zakończenie, jakby im taśmy brakowało :)... poza tym przy istniejącym zalewie prawdziwej tandety film wart jest piąteczki (na dziesięć) ;-)

A ty myslisz, ze niby czemu sie kreci filmy, jak nie dla kasy? To nie zaden caritas i kazdy chce zarobic. Kolejny popier***ony tekst o komercji...

Niewiele można dodać. Osobiście polecał bym obejrzeć zamiast "Nieuchwytnego" film Cela (The cell) - zresztą nie wiem czy właśnie z niego nie zaczerpnięto pomysłu relacji na żywo z powolnej egzekucji. Albo "fear dot com" - film o wiele gorszy niż "Nieuchwytny", tak zły, że aż trzeba go obejrzeć, żeby przypomnieć sobie co znajduje się na samym dole skali :)